Zaczęło się niewinnie od zabaw ojcowskim aparatem Zenit 122, by w Fryderyku zaczęła kiełkować pasja do fotografii. Początkowo robił zdjęcia dla siebie. Przełomowym momentem za namową przyjeciela była sesja jego samochodu. Za namową kumpla te zdjęcia zostały opublikowane na Instagramie, gdzie zebrały lajki w setkach.
To zaowocowało stworzeniem profilu, gdzie pod nazwą Fryta Media, Fryderyk publikuje swoją twórczość, realizując zdjęcia m.in. ze spotów, festiwali motoryzacyjnych czy zlotów.