Mateusz Wołek już jako czterolatek rysował pierwsze samochody. Świat motoryzacji i rysunku pokazał mu ojciec. Zaczęło się klasycznie: papier, ołówki, kredki. Kwestią czasu było sięgniecie po markery, a dalej po cyfrową formę wyrazu swojej pasji. Klamrą, która spina artystyczne działania Mateusza jest fotografia. Tworzy napędzany ludzkimi reakcjami w odpowiedzi na efekty wykonanej pracy.